[PATRONAT] "Pisanie jest jak seks. Udany seks." - E-book o pisaniu Krystyny Bezubik

To pierwszy post, w którym chciałam wam przytoczyć, pierwszy, krótszy i zachęcający.  Z kilkoma grafikami, które ciekawie opisują to, co znajdziecie w e-booku Krystyny Bezubik. Zacznijmy jednak od początku. Dziś poopowiadam wam kilka słów o tej autorce, którą od czasu do czasu obserwuję. Chociaż nie jestem zwolenniczką polegania na kursach literackich, podobnie jak i na książkach o pisaniu, pracuję nad postami dotyczącami analizy podobnych pozycji. Dlatego z zaciekawieniem zgłosiłam się wraz z Gorszym Sortem Polek do patronowania temu ebookowi, który jest jednym wielkim zbiorem wielu złotych myśli o równie interesującym tytule.



Autorka napracowała się nad ebookiem i nie chodzi mi tutaj o pracę podczas składania książki. Po kilku fragmentach, które skomentuję bardziej w dość rozległej recenzji przy następnym poście, już widać, że treści są pisane z serduchem. Sama tworzę content dla pisarzy - chociażby na Spisku Pisarzy, ale nie jestem aż tak rozgadana i otwarta. W ebooku Krysi Bezubik jesteśmy otwarci na świat, bo taka sama jest autorka wielu złotych myśli o pisaniu.

Pisanie jest jak seks - okey, te słowa mogą część osób wystarszyć, a część literacko podniecić. W momencie przeczytania tego tytułu wiedziałam, że jest to pozycja dla mnie, chociaż nie zawsze czytam takie rzeczy. Wolę sięgać po wydania papierowe, po których swobodnie kreślę i wyciągam wnioski. Tymczasem jestem miło zaskoczona też tym, że treści jest mało. To znaczy, że są one podane w sposób bardzo apetyczny, okraszone mową storytellingową, która nie odstrasza, jak w przypadku niektórych poradników, chociażby o pisaniu pod copywriting SEO czy creative. W tym momencie wystarczy, że porobię sobie kilka ciekawszych screenów i schowam do zeszytu, który prowadzę o pozycjach traktujących o pisaniu. Dla mnie bomba. Pigułka, którą lubię. Merytorycznie wiedza jest dość spora,  nawet jak na około 100 stron. Więcej jednak na razie o niej powiedzieć nie chcę.



Czemu jeszcze wybrałam tę pozycję na swój patronat, chociaż praktycznie tego nie robię? Obserwuję autorkę na FB, co jakiś czas podczytuję bloga. Nie angażuję się, bo po prostu przez rozwój firmy nie mam na to czasu. Taki ebook pozwala mi na zagarnięcie jednym ruchem wiedzy, która jest rozbita na setki miejsc na blogu czy w newsletterze.

Krysia jest obecna także w najnowszym numerze Blogostrefy, do której i ja dorzuciłam swoje trzy grosze. Pochwalę się, że jej promocyjny materiał jest ciekawie zrobiony i jest świetną odskocznią od innych poważnych felietonów czy artykułów, w których także nie brakuje merytorycznych i praktycznych informacji. Polecam wam serdecznie zajrzenie na FP Blogostrefy - ściągajcie za kilka złociszczy naprawdę obszerny numer!



Potrzebujecie motywacji? Zajrzyjcie do tej pozycji, ale jeżeli nie jesteście jej pewni, poczekajcie na wywiad, recenzję, a także na konkurs, w którym rozdam trzy ebooki w kreatywnym, ale prostym konkursie.





Komentarze