[SOCIETY+LGBT] Lubię być patologią (18+)

Dlaczego kochamy patologię? Co nas ciągnie do spraw złych i obrzydliwych. Jak stawiamy się rodzicom, znajomym i światu?
Jak nie wstydzimy się patrzeć na siebie w lustrze?


Uwielbiam wszystko, co się tylko wiąże z erotyką. Mam świra na punkcie BDSM, pociągają mnie play'e, chciałabym spróbować swingu. Lubię o nim rozmawiać; zawsze zejdę na temat seksu, nieważny jest poziom alkoholu we krwi. Uwierzcie - na trzeźwo też nieźle trzymam temat w garści.  
Dzisiejszy post jest podyktowany jednej tajnej grupie literackiej, w której uwielbiam być i rozmawiać z autorami. Gdzieś w okolicy południa wyszło na wierzch, że może by wstawiać do hartowania opowiadania, które są bardziej niż moralnie niedobre. Większość się wypowiedziała i zgodziła. No bo to przecież erotyka. Otacza nas, nieważne, że bardzo często pozostawia po sobie niesmak. Autorów pozdrawiam. 

Natomiast jeszcze wam poględzę. 
Zachciało mi się patologii. Od dziecka mi się chce. Nie wstydząc się, sięgałam po internetowe kompendium wiedzy na temat stosunków i pieszczot. Jestem otwarta, przyznaję się, bo krycie przed światem w końcu przestanie być kryciem - stanie się wrakiem i zniszczy cię od środka. Dzisiejszy dzień, upalny i duszny, powleczony ostatnimi podrygami rozpalonego słońca, wyznaczył trajektorie - dziś się nie wstydzimy, dziś jesteśmy ekshibicjonistami. 


Zacznę od sfery LGBT. Jak to jest, że mi zależy? Bo długo dążyłam do tego, by być z moją Anną. Nie wstydzę się żadnego gestu, bo jak mam się wstydzić miłości? Pomimo tego, że trzeba jeszcze wiele dopracować, każdy ruch i dotyk jest podyktowany własnie tym okrutnym uczuciem. Dla jednych to patologia, dla mnie zaś coś normalnego. Coś, czego się nie brzydzę. Wielokrotnie spotkałam się z takimi słowami: bo mnie to brzydzi, bo nie mogę patrzeć, bo nie mogę sobie wyobrażać. Miłość homo taka zła, ale... przecież nikt cię do tego nie zmusza. 
Nie musisz patrzeć, odpalać takich filmików porno, nie musisz przypatrywać się innym ludziom, Serio, masz swoje życie, szukaj swojego cienia - być może już dawno zniknął z nudów, bo ciągle stoisz w miejscu i zamiast odkrywać siebie - wchodzisz w ramy narzucone przez wszystkich znanych ci ludzi. 
Nie, nie wróżę ci długiej przyszłości i lekkiej śmierci. 

Kolejną sferą, w której człowiek ma prawo się wyrażać, jest strefa seksualna. Jeżeli się nie wyrażasz w niej dobrze, to w każdym związku będziesz czuć się źle. W każdym. Swoboda, wiedza, a nie doświadczenie, wiedza o samej_samym sobie jest na wagę złota w tych czasach. No dobra, mówiłam o pornosach, ale jednak ich nie włączaj. Bardzo często utrudniają zbliżenia, bardzo często utrudniają powstawanie więzi. Najpierw sam_sama zrozum, czego pragniesz. I pamiętaj, że możesz to robić dopóty nikogo nie krzywdzisz. Ty się nie liczysz - doświadczenia zawsze osnute są bólem czy innym, metafizycznym cierpieniem. 
Zaś wyrzuty sumienia są o wiele gorsze. 


Ostatnia strefa - życie. Co człowiek, to uwaga. Co człowiek - to patologia. Nie uciekniesz od łatek, od stereotypów, od ludzkich grymasów. Cokolwiek zrobisz, pamiętaj, będzie użyte przeciwko tobie. Patologią może być nazwana twoja druga połówka, twoja pasja, twoje zamiłowanie. Przykładów mam aż pęczek, może nawet ze dwa. Jednym z nich jest negacja przez społeczeństwo minizoo w 36metrowym mieszkaniu. Ja chcę minizoo i zapewne za kilka lat dom będzie pełen zwierząt. Ludziom się to nie podoba. Każą kupować mózgi, nie węże zbożowe, każą się zastanowić; czasami też palną, że głupie jesteśmy. Patologia normalnie, węża mieć w domu. Nie wiesz, że one zabijają właścicieli?! A jaszczurki, a karmówka, która może rozbiec się po domu? Boże, nie! Co z tego, że nie przychodzę prawie w ogóle do was, ale nie!
Nie możesz mieć pasji. Nie możesz mieć hobby. Już dwa psy to zbyt wiele. Sąsiedzi bardzo często mi to pokazują, a ja macham im woreczkami z psimi odchodami przed twarzą. 

Do tego punktu mam nawet kilka... zasad?: 
1) Twoje pieniądze, twoja sprawa. Kup sobie nawet krokodyla, jeżeli masz gdzie go trzymać i za co.
2) Dorosłość = odpowiedzialność. Prędzej czy później będziesz się tłumaczył za swoje patologie albo walczył dla patologii - warto, uwierz mi. 
3) Masz jedno życie, więc rób dobrze te swoje patologie
4) Jak masz kogoś skrzywdzić, to skrzywdź siebie - masochizm jest całkiem spoko. (Mniej więcej to znaczy, żebyś nie zostawiał swoich zachcianek na głowie innych. A raczej ich skutków ubocznych)

Pomyśl, dla kogo ty jesteś patologią. Może się okazać, że wcale nie jesteś tak bardzo spoko i tak bardzo normalny. Kto będzie miał odwagę napisać o tym w komentarzu? 


Komentarze

  1. Ciekawy tekst i ciekawe podejście do życia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Z jedną lesbijką mieszkałam, z drugą się przyjaźnię. To tylko orientacja, no big deal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla wielu ludzi to szczyt bycia obrzydliwym :) tak samo jak odmienne preferencje seksualne, o których wspomniałam. niestety.

      Usuń
  3. some kind of madness27 sierpnia 2016 15:38

    Bardzo ciekawy wpis :) Ale jeśli można zapytać... Czytając wpadła mi do głowy pewna persona i nie mogę się oprzeć pokusie by zapytać się Ciebie - co sądzisz o SexMasterce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masterka miała na siebie pewien pomysł, który realizuje na bieżąco. Według mnie pomysł sam w sobie jest bardzo odważny, niemniej jednak o seksie gada z głową i porządnie. Bez pornosowatych ubarwień. Mówi jak powinno być i w większości spraw ma rację. Cała otoczka jednak jest szkodliwa dla ludzi, którzy nie powinni takich rzeczy oglądać. ale przykładowo, jeżeli miałabym wybierać między porno, a nią, to wybrałabym drugą opcję.

      Usuń
  4. Jezu, ale denny i nic niewnoszący do życia innych ludzi tekst. Po co dzielić się na blogu przemyśleniami które w żaden sposób nie są innowacyjne i każdy ma na ich temat swoje własne zdanie, które naprawdę nie jest cięzko sobie wyrobić? Wygląda to tak, jakbyś miała ból dupy o to, co inni o Tobie myślą. Gdybyś faktycznie szła przez życie nie patrząc się na komentarze innych to nie musiałabyś się tym tutaj dzielić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale ja patrzę :) dlatego odpowiadam na ich miny i spojrzenia, głównie te z najbliższych kręgów rodzinnych i znajomych. myślę, że w naszym kraju jest ciężko o takie spojrzenie na rzeczy na pierwszy rzut oka kontrowersyjne, dlatego o tym napisałam. dzięki za wyrażenie swojego zdania ;)

      Usuń
  5. Do waszego poziomu strasznie mi daleko. Szanuję ludzkie poglądy, chociaż wiele osób może mi niestety zaprzeczyć. Każdy na swój sposób jest inny. Każdy ma swoje zachcianki i marzenia i niech tak będzie. Za patologię nigdy nikogo, a tym bardziej siebie nie uważałem. Chciałbym powiedzieć, że jest to ciekawy post, a zajrzałem tu jedynie za sprawą Harley Quinn :)
    http://recenzumkomiksiarza.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz